BILANS FLOW. Lipiec 2013

Pewna niezbyt znana legenda głosi, że ostatniego dnia miesiąca, późnym wieczorem Agnieszka aka. Flow Coach zdradza, w jaki sposób dokarmiała swoje nienasycone flow ;) Właśnie teraz nadszedł ten moment. Kto jest na bieżąco ten wie, że lipiec był zdominowany przez dwutygodniowy wyjazd do Bułgarii i akcję Rozwijaj się na urlopie. Muszę się Wam przyznać, że również podczas pozostałych dni nie próżnowałam i całkiem nieźle udawało mi się podbijać poziom flow :)


BLOG

Blogowanie pochłonęło mnie całkowicie. Nie spodziewałam się tego. W dodatku jakimś cudem jeszcze znajduję na to czas pomiędzy etatem, własnym biznesem, dziesiątkami obowiązków i życiem prywatnym. To znaczy, że bycie blogerką naprawdę sprawia mi ogromną radość i satysfakcję. Mam w głowie mnóstwo pomysłów na nowe posty, na przeróżne projekty i współpracę z innymi blogerami. Oby starczyło mi pary :) Dziękuję Wam, że tutaj zaglądacie, komentujecie, wspieracie i wychodzicie z przeróżnymi inicjatywami. Feedback jest dla mnie bardzo ważny :)

Przy okazji wspomnę, że właśnie dzisiaj licznik wybił 20 tysięcy. Motywujące :)


FOTOGRAFIA

Nowy obiektyw. Mój niesamowity Lensbaby Composer. Jestem nim kompletnie zauroczona, chociaż niektórzy pytają mnie, co ja widzę w tym efekcie rozmycia. Hmmm... Zastanowię się, a później przeleję swoje przemyślenia na blogowy papier :)


"Bursztynowa" sesja zdjęciowa dla marki Karuba.eu. To już nasza trzecia wspólna sesja. Było bardzo kobieco, zmysłowo i gorąco... :) Uwielbiam fotografować piękne przedmioty na pięknych kobietach, tworzone przez piękne, artystyczne osobowości! 


Sesja narzeczeńska z radosną, zakochaną parą farmaceutów :) Tym razem zdjęcia wykonywaliśmy wewnątrz nowoczesnego budynku w centrum Poznania, cieszę się, że udało mi się ich namówić na ten pomysł. Jeszcze nie mogę pokazać efektów, ale już w piątek będę fotografować na ich ślubie w maleńkiej miejscowości, którą wprost uwielbiam - w Puszczykowie! Nie mogę się doczekać :)

Bokeh Kit to zestaw nakładek na obiektyw, dzięki któremu przy małej głębi ostrości, możemy uzyskać niecodzienne efekty! Zwłaszcza wieczorem. Spójrzcie na zdjęcie :)


ŻYCIE

Akcja Rozwijaj się na urlopie przebiegła pomyślnie. Czuję, że cel został osiągnięty :) O tym, jak realizowałam kolejne punkty możecie przeczytać tu i tu. Pracuję jeszcze nad ostatnią częścią podsumowania, w której zasypię Was zdjęciami :) Chcecie?

Długo zwlekałam z pewną bardzo ważną decyzją, ale wreszcie przełamałam się, zaryzykowałam, narysowałam plan działania i od dziś zaczynam go realizować. O co chodzi? Szczegóły niebawem :) Trzymajcie za mnie kciuki!

A Wy jak spędziliście lipiec? Podzielcie się osiągnięciami, zrealizowanymi marzeniami i przyjemnościami dnia codziennego :) Może ktoś z Was zrobił własny bilans flow?

12 komentarze:

  1. Mój lipiec można określić tak: nie planuj, bo i tak te plany same się pozmieniają. Ale starałam się z tego wariactwa wydusić ile się da:) Obiektyw magiczny, mi się bardzo podoba ten efekt rozmycia! A te nakładki <3. I zdjęcia z urlopu chcemy, chcemy!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i zapomniałam napisać, że jestem bardzo dumna z Ciebie i Twoich porządków :D

      Usuń
    2. Dziękuję! Obym tylko nie spoczęła na laurach, dzisiaj kolejna część porządkowania przestrzeni ;)

      Fajnie, że Twój lipiec też jest intensywny, niech sierpień będzie jeszcze lepszy! :)

      Usuń
  2. wow cóż za nakładki ;) fajny efekt!
    ja raczej też nie planuje, na blogu nie znajdziecie mojej listy rzeczy do zrobienia tudzież realizacji planów, bo raczej wszystko mam w głowie i staram się sumiennie zrealizować, a co nie jest pilne przejdzie na następny miesiąc. Czasem mam tyle zajęć że nie dałabym rady i wisiałoby to nade mną i przytłaczało..
    Mam jakiś swój wewnętrzny harmonogram: 8h w pracy, obiad dla męża, trening, reszta czasu na moje rękodzieło, blogowanie, czas dla siebie czy sprzątanie i jakoś leci do północy.

    OdpowiedzUsuń
  3. serce mi pęka, bo moja lustrzanka mi się popsuła ;(( piękne robisz zdjęcia,też mi się podoba efekt rozmycia, lubię niebanalne rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Twoja lustrzanka szybko wróci do formy!

      Usuń
  4. widzę, lipiec jak najbardziej udany! ja kilka słów o swoim napisałam także u siebie :) piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Z M. od dłuższego czasu myślimy nad sesją narzeczeńską...:) już wiem, gdzie się zgłosić, jak dojrzejemy do pomysłu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja wiem, co widzisz w Lensbaby, bo sama mam i uwielbiam efekty :) Chociaż muszę przyznać, że wcale nie tak łatwo jest zrobić NAPRAWDĘ dobre zdjęcie ;) Proszę o więcej Twoich zrobionych tym obiektywem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Całkiem inspirujący ten Twój lipiec :) Moj też należał do udanych, ale nie aż tak - zaniedbałam swój rozwój, stawiając głownie na pracę. Teraz mam niedosyt :) W sierpniu będę starała się to naprawić i poświęcić czas na to, by się rozwinąć i.. no, po prostu zadbać o siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie blogowanie także bardzo wkręciło:) Co do zdjęć, to proszę pochwal się efektami. Sama trochę fotografuję jestem totalnym samoukiem. Wielką przyjemność sprawia mi poznawanie ludzi, którzy mają podobne pasje- bardzo mnie to cieszy i inspiruje!:) ściskam

    OdpowiedzUsuń

 

Popularne posty

Fb