Peaceful |
1. Być tak skoncentrowanym i zaangażowanym w jakąś czynność, że zapomniałeś o jedzeniu, spaniu, innych obowiązkach i ludziach dookoła Ciebie?
2. Czułeś się tak podekscytowany, jakbyś przeniósł się do innej rzeczywistości?
3. Wiedziałeś dokładnie co robić, jak robić, czułeś że rozwijasz się i świetnie Ci idzie?
4. Miałeś świadomość, że pomimo dużego poziomu trudności, zadanie jest dla Ciebie wykonalne i posiadasz umiejętności wystarczające do jego wykonania?
5. Byłeś o siebie spokojny, nie zwracałeś uwagi na żadne zmartwienia?
6. Zniknęło poczucie czasu, godziny mijały jak minuty, liczyło się tylko tu i teraz?
7. Wypełniała Cię wewnętrzna motywacja, a wykonywana czynność była dla Ciebie nagrodą samą w sobie?
Jeśli odpowiedziałeś tak na wszystkie powyższe pytania: GRATULUJĘ! Osiągnąłeś stan FLOW. A teraz wracaj i rób dalej to, co robiłeś! Albo zaczekaj - najpierw podziel się ze mną, jaka to czynność :)
A kiedy wrócisz znów do rzeczywistości, zapraszam Cię na krótki seans. Mój guru psychologii pozytywnej opowiada czym jest tajemniczy "flow" i jak go osiągnąć w codziennym życiu. Ja oczywiście będę wracać do tego tematu bardzo często :)
Wersja z napisami PL -> KLIK
Poodba mi się design bloga i sposób w jaki jest prowadzony, aż bije z niego pasja i pozytywna energia. Keep it up! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bardzo miło mi to słyszeć z Twoich ust, też podczytuję Twojego bloga od pewnego czasu :)) Pozdrawiam!
UsuńEh... szkoda, że filmik po angielsku. A twój blog bardzo przypadł mi do gustu ;) Jest taki lekki i odprężający. Aż chce się zaglądać ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa! Mam nadzieję, że jeszcze tutaj wpadniesz :) Dziękuję też za uwagę o filmie, tutaj jest wersja z napisami PL: http://www.ted.com/talks/mihaly_csikszentmihalyi_on_flow.html
UsuńFlow to jeden z moich ulubionych stanów :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna tematyka bloga, prowadź go wytrwale - na pewno da Ci dużo satysfakcji :) Pozdrawiam!!
Dziękuję za odwiedziny i słowo wsparcia! :))
UsuńJa tez uwielbiam ten stan!!! Wtedy nic tak naprawdę się nie liczy, a cały świat jest gdzieś z boku:) Bardzo często mi się to zdarza, gdy szyję lub gotuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie,
Malko
Uwielbiam taką tematykę bloga, więc bez wahania dodaję do obserwowanych na bloglovin i w wolnych chwilach będę wpadać czytać stare i nowe posty, a flow hmmm, chyba wszystkich punktów nie spełniłam naraz, ale czasami się zdarzało, że czułam ten stan - super uczucie!
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, cieszę się, że Krufkowa poleciła go w swoim poście :) Na pewno będę zaglądać :) Odpowiadając na Twoje pytanie- ten stan osiągam najczęściej, kiedy nocą przemierzam miasto na swojej ukochanej holenderce, oczywiście kiedy szyję ;) i czytam książki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper jest mieć pasje, które zajmują czas wolny. Wspaniały blog, pozdrawiam wakacyjnie:)
OdpowiedzUsuń