Wstydzę się biegać! Jak pokonać wewnętrzne blokady?

W ciągu ostatnich dni rozmawiałam z kilkoma osobami na temat biegania. O tym co je motywuje, co daje powera do dłuższego biegu i do wyjścia z domu. W pewnym momencie dotarło do mnie, dlaczego po trzech treningach zaprzestałam prób zakochania się w bieganiu. Ja się wstydzę. Wstydzę się braku profesjonalnych butów i stroju, sapania i zadyszki, słabej kondycji… i tego, że patrzą na mnie kierowcy, przechodnie i inni profesjonalni biegacze. Nie chciałam dopuścić do tego, żeby usłyszeć głupie komentarze na swój temat. Nie chciałam, żeby znajomi zobaczyli mnie spoconą i zziajaną. Tak tak, to wszystko siedziało w mojej głowie i nakręcało błędne koło biegowego bezruchu. Po tych kilku rozmowach, kiedy usłyszałam wiele mądrych i motywujących zdań od biegaczy, postanowiłam zebrać się w sobie i po prostu wyjść z domu. Nie czytałam wcześniej żadnych planów treningowych ani książek, nie planowałam żadnej trasy, nie wiedziałam ile chcę przebiec, chciałam po prostu ruszyć cztery litery i pokonać swoją blokadę. I przy okazji trochę schudnąć.


Ciąg dalszy postu przeczytacie tutaj :)


0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Popularne posty

Fb