Czy NAPRAWDĘ studia to Twoje marzenie?

Od pewnego czasu pracuję w biurze rekrutacji pewnego poznańskiego uniwersytetu. Codziennie bacznie obserwuję poczynania kandydatów na studia. Kandydat to osoba dorosła, która ukończyła szkołę średnią i zdała maturę, uzyskując świadectwo dojrzałości. Nie miałam pojęcia, że w obecnych czasach, kiedy informacja rządzi światem, a od dostępu do internetu praktycznie w każdym miejscu na Ziemi dzieli nas jedno kliknięcie, nadal mogą się dziać TAKIE rzeczy... Zapytacie mnie: o co tyle hałasu?

Otóż kilka dni temu upłynął termin rejestracji internetowej na studia stacjonarne. Kandydaci mieli prawie 2 miesiące na to, żeby dokładnie zapoznać się z zasadami rekrutacji i terminami uzupełniania danych oraz dokonać opłaty. 

Oczywiście po tym terminie rozdzwoniły się rozpaczliwe telefony, nasza biurowa skrzynka mailowa pęka w szwach, a kandydaci przychodzą zapłakani i pytają co mają w tej sytuacji zrobić, bo nie uzupełnili swoich danych... A przecież to było ich NAJWIĘKSZE ŻYCIOWE MARZENIE.

Na początku byłam uprzejma i wspierająca, było mi żal tych osób, uspokajałam, podawałam chusteczki. Usprawiedliwiałam ich w myślach: bo przecież mogli nie doczytać zasad, mogli nie mieć na to czasu, być zajęci nauką do matury... Ale zaraz, zaraz... Chyba coś mi tutaj nie pasuje. Mówisz, że to było Twoje największe życiowe marzenie. Po chwili zastanowienia pytam: oh, really?

Ochłonęłam i śmiało mogę stwierdzić, że niektórzy wciąż żyją w iluzji, że marzenia się spełniają. Same. Bez żadnego osobistego wkładu czy wysiłku. Po prostu marzę, a po chwili marzenie spada mi z nieba. Proste prawda? 

Dojrzałość nie polega na szczyceniu się ocenami z wzorowo zdanej matury. Dojrzałość to świadomość, że marzenie jest celem, do którego dążymy, wkładając w to dążenie ogrom swojej energii, czasu oraz koncentrując się i wykonując konkretne zadania, które zbliżają nas do jego osiągnięcia. 

Drodzy kandydaci. Skoro studiowanie, rzeczywiście jest waszym największym marzeniem, dlaczego nie uczynicie wszystkiego, żeby to marzenie spełnić?



11 komentarze:

  1. Sooo true !! Bardzo, ale to bardzo zgadzam się z tym, co napisałaś i mi też ciężko jest uwierzyć, że ktoś naprawdę ufa, że realizacja marzeń spada z nieba.. Każdy szuka przepisu na łatwy sukces, a kiedy innym się udaje to a) umniejsza jego zasługi, bo on na pewno miał łatwiej, lepiej.. b) chce skopiować sukces, ale nie wkładając w niego tyle serca i pracy, ile faktycznie potrzeba i ile prawdopodobnie włożyła ta osoba, której się udało. Z górki, przez całe życie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie mi przypomniałaś, że muszę zebrać dokumenty na przyszły tydzień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dokładnie, tym bardziej że uzupełnienie danych to naprawdę nie jest zdobycie Mount Everestu ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. no bo o swoje trzeba dbać i terminów pilnować :)) poza tematem, jak znalazłaś taką pracę ?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedziałam na ogłoszenie w internecie, pomyślnie przeszłam test kompetencji komputerowych, później rozmowę kwalifikacyjną i oto jestem "panią z biura rekrutacji"... ;)

      Usuń
  5. Zainteresował mnie wpis, bo sama jestem tegoroczną maturzystką. Co prawda jeszcze nie zarejestrowałam się na studia, ale pilnuję terminów i wiem, że spokojnie mogę poczekać na wyniki matur. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Dojrzałość nie polega na szczyceniu się ocenami z wzorowo zdanej matury. Dojrzałość to świadomość, że marzenie jest celem, do którego dążymy, wkładając w to dążenie ogrom swojej energii, czasu oraz koncentrując się i wykonując konkretne zadania, które zbliżają nas do jego osiągnięcia."
    Kobieto, aż to sobie zapiszę.

    Już kolejne inspiracje? :) a dopiero co były!

    OdpowiedzUsuń
  7. jakby ktoś marzył, to zrobiłby wszystko, proste. Nie ma co się przejmować idiotami :) Swoją drogą, mnie irytują ludzie którzy opowiadają, że ich marzeniem jest X. Pytam - co zrobiłeś, żeby zrealizować to marzenie? I zaczyna się, że nic, bo nie taki rząd, bo nie ma kasy, bo wszędzie trzeba mieć układy i plecy.... no litości!

    OdpowiedzUsuń
  8. dojrzałość - rzeczywiście interesujące pojęcie i wartość

    OdpowiedzUsuń
  9. Temat rzeka. Zastanawiam się, czy zawsze tak było i "za moich czasów" po prostu patrzyłam na to inaczej, czy to dzisiejsze czasy i młodzież taka jest ;)

    OdpowiedzUsuń

 

Popularne posty

Fb