Pamiętacie o moim nowym koncie na Bloglovin'?
Tegoroczna majówka, ze względu na nieprzystępną pogodę, upłynęła mi
głównie na pracy. Ogarnianie kreatywnych pomysłów i nadrabianie
przeróżnych zaległości przeplatałam odpoczynkiem pod ciepłym kocem z
rozgrzewającą herbatką w dłoniach. W piątkowy wieczór towarzyszył mi
przystojny Joaquin Phoenix, piękna Marion Cotillard oraz moja ukochana
filmomaniaczka Ann.
Etykiety:
film,
imigrantka,
recenzja
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz